Tak szwędając się po okolicy brakowało mi wskazań prędkości kilometrów podczas pokonywania kilometrów. Nie dla bicia rekordów a tak dla zwykłej informacji. Kiedy szukałem takowego gadgeta do roweru ważnym dla mnie było by był - bezprzewodowy. Znalazłem takie małe urządzonka na jednaj z naszych krajowych portali aukcyjnych jakim jest allegro.pl - to Wireless Bicycle Computer od firmy która zwie się Walfort. Po montażu wyświetlacza i jego uchwytu na karkasie kierownicy wypadało sprawdzić najnowszą zabawkę - czyli mała pętelka wieczorową porą w mrzawce
Wracając do meritum posta czyli licznika rowerowego - jest to model 2582095/39301 firmy Walfort. Podczas pracy stale wyświetla prędkość jazdy a poniżej wartości które ustawimy do których należą: temperatura zewnętrzna (także max i min); kalorie; spalanie tłuszczu, kilometry inne, czas lub czas docelowy, pozostałą zadaną odległość i jej czas, prędkości, stoper. Po wpisaniu średnicy koła z tabelki w instrukcji obsługi urządzenia wskazania prędkości pokrywają się z prędkością wskazującą przez nawigację z pozycji gps czyli ustawienia są zgodne :). W ustawieniach jest opcja kiedy ma się włączać przyciskiem podświetlenie tego "komputerka" - u mnie jest to od godziny 19:00 do 6:00 rano. Kiedy rower jest w bezruchu powyżej 5 minut urządzenie przełącza się w tryb uśpienia i wyświetla tylko aktualną godzinę. Zasilane jest dwoma bateriami pastylkami po jednej w komputerku i nadajniku przy kole. Czas testować jego pracę która podejrzewam będzie bezproblemowa - mnie potrzebny był w zasadzie prędkościomierz by wiedzieć z jaką prędkością się poruszam i pilnowania zadanej jej wielkości podczas "treningów"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz