środa, 12 maja 2021

Jezioro Goplany o zachodzie

Wieczorny wypad w inne miejsce niż jezioro Słoneczne. Trasa dom - jezioro Goplany - dom i pomiędzy gdzieś mała czarna wypita z papierowego kubka na stojąco w Chacie na parkingu miejskim przy ulicy Arkońskiej. Ludzi masa ale to za sprawą temperatury która wynosiła ponad 20 stopni o godzinie 8 wieczorem tak rowerzystów jak i rolkarzy oraz biegaczy. Wypadzik fajny choć kilometrowo krótki (ale chyba nie chodzi o liczby a bardziej o przyjemność z jazdy).

Pozdrawiam dziewczynę która na parkingu przywitała mnie skinieniem głowy :) cholera nie za dobrze i mam problem z zapamiętaniem twarzy więc z przykrością napiszę - nie wiem kim była. Kamieniami nie rzucała więc chyba jest ok :D. Ale jak to mówią - do brzegu - takie widoki spotkały mnie na brzegu jezior Goplany:


 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dzik jest dziki, dzik jest...

Wczoraj brak chęci choć pogoda była znośna. Dziś już myślałem że się nie uda ale się udało się :). Mała wieczorna pętla okazała się bardzo f...